Opublikowany przez: ULA 2011-07-22 09:50:49
Wysoka temperatura powietrza to w Polsce znak trwającej gorączki zakupów. W niektórych państwach UE terminy wyznaczają organy administracji, a w innych sklepy same decydują kiedy sprzedawać towary po promocyjnej cenie. Warto wiedzieć, że są jednak pewne ograniczenia. Wyprzedaż sezonowa w Polsce odbywa się tylko na koniec sezonu letniego lub zimowego, a maksymalnie powinna trwać 30 dni.
Przy wyborze produktu, aż 76 proc. konsumentów kieruje się ceną – wynika z opublikowanych w tym roku badań CBOS. Wiele osób zaciera ręce na myśl o zaoszczędzeniu pieniędzy, przy tej samej jakości zakupu, ale czy w tym roku na pewno zyskamy?
Brakujące guziki
Przykład: Pan Jan kupił w promocji koszule – dwie w cenie jednej. Nie mógł przegapić takiej okazji. Gdy wrócił do domu, okazało się, że brakuje guzików. Czy może reklamować, mimo że były przecenione? Rada: Pan Jan może złożyć reklamację u sprzedawcy w ciągu dwóch lat od zakupu, ale nie później niż w terminie dwóch miesięcy od wykrycia wady. Oczywiście, konieczny będzie dowód zakupu – czyli paragon. Pamiętaj – kupując przeceniony produkt, masz tyle samo praw, co w przypadku zakupu po cenie regularnej.
Razem czy osobno?
Płyn do mycia szyb gratis? Za każde wydane 100 zł krem w prezencie? Sprawdź, czy na pewno to promocja. Przed wrzuceniem produktów do koszyka, warto przeliczyć, czy gratis jest rzeczywiście darmowy. Zdarza się, że kupując w komplecie np. szczoteczkę i pastę do zębów, zapłacimy więcej niż wtedy, gdy te same produkty weźmiemy osobno. Pamiętajmy, że towar oznaczony jako gratis musi być bezpłatny.
Jak wydać mniej?
Warto ćwiczyć swoje nawyki. Przykład: Pan Adam kupił perfumy dla żony, których wartość zapłacona przy kasie jest wyższa niż cena podana na półce. Porada: jeżeli Pan Adam zauważył różnicę, powinien żądać zwrotu pieniędzy, które nadpłacił. Mamy prawo kupić towar po cenie, która widnieje na półce. Dobrym zwyczajem jest również uważne porównywanie ofert przedsiębiorców przed dokonaniem zakupu. Pozwoli to na wybranie tańszego produktu tej samej jakości. Zdarza się, że koszt produktu w gazetce promocyjnej różni się od ceny w sklepie lub reklama sugeruje obniżkę całego asortymentu o 70 proc., a w rzeczywistości promocja dotyczy niewielkiej ilości towaru.
Niechciane buty
Przykład: Po kilkugodzinnym pobycie w centrum handlowym Pani Kasia kupiła na wyprzedaży czerwone szpilki. Po trzech dniach stwierdziła, że nie pasują jej do ubrań, które ma w szafie. Rada: jeżeli sprzedawca zapewnił Panią Kasię o możliwości oddania produktu w wyznaczonym terminie, warto udać się z butami do sklepu. Zgodnie z prawem, sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć produktu, który nie jest wadliwy – zależy to tylko od jego dobrej woli. Co więcej, gdyby Pani Kasia źle dobrała rozmiar obuwia i chciała je wymienić na większe, sprzedawca nie musi się na to zgodzić. Sklep może również zastrzec warunki dokonania zamiany na inny produkt, np. pod warunkiem dostarczenia pudełka, czy kompletu metek. Dlatego przed dokonaniem zakupu warto zastanowić się, czy na pewno potrzebujemy kolejnej podobnej rzeczy.
Przedsiębiorcy kuszą, konsumenci płacą – czasem nawet zbyt wiele. Podczas wyprzedaży warto pamiętać przede wszystkim o dokładnej liście zakupów oraz krytycznie oceniać kolorowe ogłoszenia o sezonowych przecenach - nie wszystkie są dla nas okazją. Łatwiej unikniemy wtedy kolejnej podobnej pary butów.
źródło: UOKiK
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.